Mogłoby to wyglądać tak:
- przepisy i pomysły na treningi będę dawał na 'zdrowie w Hiszpanii',
- relacje z wyjazdów i opisy ciekawych miejsc na 'atrakcje w Hiszpanii',
- wieści z kursów AFF na 'kurs AFF',
- pomysły dla doświadczonych skoczków na 'skoki spadochronowe',
A tu, pozostałaby w większości moja działalność publicystyczna, przemyślenia i hedonistyczne filozofowanie zadowolonego człowieka.
Widzę, że dużo piszę a teraz, gdy zaczęły mi się wakacje mogę więcej.
Ponieważ Google+ stają się coraz bardziej prężne i łatwiej jest komentować mam do WAS pytanie - czy takie rozwiązanie jest lepsze, czy dalej wszystko do jednego wora wpychać?
Komentarze
Prześlij komentarz