Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Co dalej po AFF? Poradnik spadochronowy

Co dalej po AFF? To poradnik spadochronowy przeznaczony dla młodych skoczków. W założeniu jest głównie dla tych, co właśnie ukończyli swoje szkolenie podstawowe.   Zdaję jednak sobie sprawę, że na polskojęzycznym rynku jest bardzo cienko jeśli chodzi o takie publikacje. Można więc spodziewać się, że i stare konie będą zainteresowane nabyciem. Wyszło prawie 250 stron, ale czyta się lekko. Niebawem ukaże się w internetowych księgarniach a już od dziś jest dostępna dla forumowiczów, atmosferowiczów i czytelników moich blogów w specjalnej cenie.

Pomiędzy stanem agonalnym a perfekcyjnym zdrowiem

Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną - to zawsze zależy od zaaplikowanej dawki danej substancji. Wszyscy są częściowo zdrowi i częściowo chorzy. To tak jak z częściowo napełnioną szklanką. Gdy patrzymy z punktu widzenia zdrowia na chorobę to jest ona sygnałem. To znak od naszego organizmu, że nasz sposób funkcjonowania w otoczeniu zagraża nam. Jesteśmy przemęczeni, jesteśmy w zbytnim bezruchu, odżywiamy się w sposób niepełny lub zaburzyliśmy inne proporcje. Wyszliśmy poza granicę, do której organizm dawał sobie radę. Przegięliśmy bagietę i zapaliła się kontrolka. Trzeba wrócić do warunków zgodnych z konstrukcją i instrukcją użytkowania to organizm powinien zregenerować się. Z punktu widzenia choroby zdrowie jest stanem bezużyteczności. To sabotaż. Choroba nie ma szans zaistnieć. To może być duży problem w termitierze. 

O dawaniu i braniu miłości

Nie dajcie sobie robić wody z mózgu. To dawanie miłości wzmacnia. Gdy słyszę teorię o pustym naczyniu, które napełniane jest miłością a jak się napełni to dopiero wtedy można komuś dawać to zastanawiam się....Kto na tym zarabia? Kto wpędza ludzi w ślepy zaułek? Jesteśmy żywymi stworzeniami. Dopóki żyjemy, możemy wytwarzać miłość. Dawanie miłości nas wzmacnia.

Teoria spiskowa

Połowa ubiegłego wieku wydaje się być szczególna dla otaczającej nas rzeczywistości. Być może to dwie wojny światowe (w zasadzie jedna ale z dłuższym oddechem pomiędzy) potężnie przeformowały świat. W łapskach rządów przemysł zbrojeniowy, chemiczny, żywieniowy - ok, powiedzmy cały przemysł nabrał rozmachu. Nauka została kopniakami zagoniona w chomątach do rozwiązywania zadań. Wolna myśl naukowa zepchnięta została na biedne i samotne ścieżki.  Tymczasem wielkie korporacje zlobbowały rządy i w ten cudowny sposób zyskały władzę nad duszami i przemysłem. Banki już wcześniej były ich. W latach 70 ekolodzy nawoływali o rozsądek z przyrostem naturalnym. Ziemia ma przecież ograniczone możliwości, ciągły przyrost zaczął zagrażać jej wydolności. Naukowcy widzieli tylko dwa rozwiązania - ograniczyć liczbę urodzin lub zwiększyć liczbę zgonów. Równie efektywne byłoby zwiększenie bezpłodności.

Jak zostać medialnym bohaterem?

Dobro jest nudne Jeśli wymyślicie coś genialnego, wcale nie ma pewności, że zostanie to docenione. Dziennikarze mogą się na tym nie znać. Poza tym, kogo obchodzą jakieś pozytywne informacje. Jeśli jesteście przykładnym członkiem (gender korekcja - członkinią) społeczeństwa to też nie liczcie na zainteresowanie mediów. Umrzecie opłaciwszy wszystko, co mieliście opłacić i odejdziecie w niepamięć niezauważeni. Bo informacja musi mieć cios! Informacja nie może być jakaś błaha.

Optymizm można trenować!

Było sobie dwóch braciszków (nie doszukiwać się tu, żadnych powiązań politycznych), jeden pesymista a drugi optymista. Rodzice martwili się o obu, że mają takie rozjechane spojrzenia na otaczający świat. Postanowili ich troszkę zrównać w emocjach podczas zbliżających się świąt. Pesymiście napełnili pokoik wypasionymi zabawkami a optymiście zapełnili pokoik końskim łajnem. Gdy pierwsza gwiazdka zaświeciła na niebie braciszkowie udali się do siebie sprawdzić, czym zostali obdarowani. Rodzice dyskretnie obserwowali. Pesymista oglądał kolejne zabawki narzekając, że kolor nie taki, że tyle baterii trzeba włożyć, że taką zabawkę to już ma. Nie widać było na jego liczku radości. Optymista kopał w końskim gównie z radością. Rodzice oniemieli pytają, z czego on tak się cieszy. A optymista: no przecież skoro jest tyle gówna to gdzieś musi być ten konik! Przez długi czas sądziłem, że nasze spojrzenie na otaczający świat nie ulega zmianom. Marudne dziecko pozostanie marudne a radosne będzi

Nastolatki - owoce uporządkowej informacji

Konflikt pokoleń na ostro Konflikt pokoleń to temat stary i jary. Odgrzewany przy okazji dojrzewania kolejnego pokolenia. Nastolatkowie zawsze dorosłym przypomną o tym zagadnieniu ale jak to bywa w życiu, gdy dorosną to ich dzieci im odpłacą pięknym za nadobne. Nastolatek przechodzi zmianę stanu skupienia. Z gówniarzerii, czyli szczeniaka zdanego na łaskę i niełaskę stada ma stać się pięknym samodzielnym motylem. To bolesny proces połączony z krostami, spuchniętym nosem, bujaniem się z nogi na nogę, przemądrzałością i negowaniem wszystkiego, co mówią dorośli. Negacja musi być. Negacja to podstawa zbudowania swojego odrębnego punktu widzenia. To nasze dobro cywilizacji homo sapiens. Dzięki temu pojawić się może świeżość myśli. Kreatywność. Nastolatkowie traktowani byli jako taki etap przejściowy. Po kilku latach odnajdywali sobie dorosłe miejsce w społeczeństwie.

Paliwo tanieje. To raczej niedobrze.

Jak biegnąca baba z poderżniętym gardłem Gdy rozpoczynały się walki na Ukrainie było o tym głośno w całej prasie i telewizji. Było głośno zgodnie z zasadą, że wiadomości muszą mieć wydźwięk porównywalny z wrzeszczącą kobietą biegnącą po ulicy z poderżniętym gardłem. No ale jak długo można o tym czytać i na to patrzeć. Oglądalność zmalała więc łowcy sensacji szukają czegoś innego. Jakiś lokalnych Madź, jakiś dzieci kiszonych w beczkach pod Łodzią. Coś chwytającego za oglądalne serce się zawsze znajdzie. Tymczasem zawierucha na Ukrainie, gdzie nadal przelewana jest krew, być może wiąże się z pozornie mniej sensacyjnym zjawiskiem spadku cen paliw. Oczywiście na rynku detalicznym paliwo nie będzie tak szybko taniało jak szybko drożeje. To tajemnicza zależność dotycząca gromadzonych zasobów. Jak cena baryłki ropy idzie do góry to momentalnie cena detaliczna rośnie. Jak cena baryłki idzie w dół to cena detaliczna długo nie spada a potem spada nieporównywalnie wolniej.

Okradani z odpowiedzialności - wpychani w pustkę

Nie ma dwojga ludzi o takiej samej historii. Każdy z nas stanowi splot niezliczonych odbić wydarzeń, śladów emocji. Każdy, po swojemu cierpi, cieszy się, obserwuje, każdy żyje na swój sposób. Każdy ma swoje życie. Każdy ma swoją odpowiedzialność za swoje życie. Negowanie swojej odpowiedzialności to zabieranie sobie szansy na rozwój.  Przerzucanie tejże odpowiedzialności na innych - to pustka i stan beznadziejności. Zamykanie oczu na łańcuch akcji i reakcji nie pozwala się uczyć, nie pozwala rozumieć. A tych, co doradzają, tych co chwilowo ulżą - obwiniających innych za Twoje życie będzie przybywać. Oni z tego żyją.  Zaburzyć naturalne mechanizmy, osłabić, odebrać klucz do samoregulacji a potem dać lekarstwa tłumiące symptomy - to działania sprzedażowe. Kupujących będzie coraz więcej. Pomoc zyskuje nową definicję. O ile zdrowsze jest pojęcie pomocy jako działania chwilowego, impulsu, tchnienia niż permanentnego uzależnienia od sprzedawanego czynnika zewnętrznego. Okrada