Dla kogo budujemy swój wizerunek? Dlaczego zazwyczaj dbamy o to, aby wizerunek ten był atrakcyjniejszy niż w rzeczywistości myślimy o sobie? Kiedyś podrzuciłem Wam tekst o Lucynie, o nieszczęśliwej generacji Y , ale to tylko część tematu, ta interesująca część, bo opisująca pewne mechanizmy wyścigów iluzji na portalach społecznościowych. W poniższej pogadance dzielę kilkoma spostrzeżeniami, które mogą okazać się pomocne w odnajdywaniu, spokojnej, codziennej radości. Najpierw jednak zastanawiam się, co powoduje, że ludzie są tak często smutni.
czyli odbicie rzeczywistości. Pisane emocjonalnie z perspektywy emigracji polskiej rodziny, szukającej lepszego, chociaż wcale nie do końca łatwiejszego, życia w Hiszpanii