Przejdź do głównej zawartości

Prawo boże i kurczaki nienarodzone

Słowa - ułomna forma komunikacji
Uwaga uwaga! Jeśli czyjaś wiara (katolicka) jest chwiejna niech uważa. Chyba lepiej omijać tego bloga całkowicie. 
Ministerstwo Jedynie Słusznej Religii i życia pozagrobowego ostrzega!
 
Polska, ciemna prawica odwołuje się coraz częściej do prawa bożego. Zdaje się, że mają jakiś dokument, który został autoryzowany przez ichniego boga. 
Według tegoż prawa oni muszą walczyć o życie od momentu (uwaga bo to bardzo ważne) poczęcia do naturalnej śmierci.
Gdzieś w dokumentach bożego prawa są widać zapisy dotyczące kwestii poczęcia. Urodzenie staje się jakoś nieistotne. Poczęcie zaś jest początkiem stanu ochronnego, gdzie bezdyskusyjne istnienie kobiety staje się mało
ważne. Zresztą dla tej grupy ludzi kobiety zanadto się nie liczą. To wydaje się być normalne wśród ciemniaków. Im głupsze stado, tym bardziej wyżywają się na babach. W wielkich religiach, tych pięknych owocach lęków i braku wiary, jest to aż zanadto widoczne.
Wracając do prawa bożego i poczęcia to coś tu nie gra.
Jak to więc jest z synem bożym? Obchodzimy jego dzień narodzin w Betlejem, czy inny dzień jego poczęcia? A jak to w końcu jest z jego poczęciem? Czy to nie duch święty, wysłannik boży, w jakiś sposób nie doprowadził do poczęcia syna bożego w podstawowej komórce rodzinnej jaką stanowili Maria i Józef?
Nie za bardzo ogarniam te bajkowe przypowieści. Zwykle wydają mi się mocno niespójne i okrutne zarazem. Jeśli to jednak jest wykładnia prawa bożego to faktycznie można sobie robić co się tylko chce. Przypowieści jest tam tak wiele, że zawsze znajdzie się kij, na każdą okazję i na każdego.

Dokument, moim zdaniem, jest zupełnie nieautoryzowany a tłumaczenie, że gdyby był fałszywy to bóg by ukarał fałszerzy nie stanowi dowodu. Książka jest ciekawa, momentami sensacyjna, w jej imię zginęło w strasznych mękach wielu ludzi.

Ginęli bo twierdzili, że Ziemia jest okrągła. Ginęli bo mieli majątki, ginęli bo politycznie byli niewygodni. Prawo boże to krwawa plama w historii ludzkiego otępienia. Takie prawo i taka sprawiedliwość powinna dopaść wszystkich zadających innym cierpienie. 

Dziś interpretacja prawa bożego mówi o poczęciu, czyli gdy święty plemnik przenika przez świętą ścianę komórki jajowej. Dzyń. Kobieta stała się ubezwłasnowolnionym inkubatorem. Dzyń, właśnie powstaje potencjalny klient olbrzymiej firmy spod znaku złoconego solitera. Dzyń, jakość życia jest istotna. Dzyń, jest istotna tym bardziej im jest niższa, bo wtedy klient będzie przywiązany. 

Albowiem powiedziane jest, że jajo to kura niewykluta, 
zaś jabłko jest jabłonią potencjalną,
a ziarno to kłos niewyrośnięty,
w każdym kłamstwie jest zaś ziarno prawdy,
cierpienie i ból uszlachetnia a dary dla stwórcy są sprawiedliwie rozdzielane,
Demiurg jest wszechmocny więc nic nie potrzebuje,
zaś tym co materialne zajmą się złocone, otyłe solitery.
Strach, głupota, cierpienie, polityka i gnębienie. Hamowanie myślenia, promocja pokory, zanik szacunku. Religia kontra wiara. Strach versus świadomość.
Welcome to the real world Neo
Welcome to the Machine 
Wybrańcy. Wiedzący lepiej. Pozbawieni wątpliwości. Znający prawdę i dobro lepsze dla innych. Proszę opuście tego bloga. Zbawiajcie, nawracajcie i poprawiajcie choćby islamskich fundamentalistów. Macie tam pewną nieskończoną płaszczyznę porozumienia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

O Smoleńsku pisze doświadczony pilot - warto przeczytać

Przeczytałem na FB a nie chciałbym, aby ten wartościowy tekst autorstwa Pana Jerzego Grzędzielskiego gdzieś zaginął Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową. W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi