Któż nie chciałby być mądrym. A przynajmniej postrzeganym jako mądry. Z drobnymi wyjątkami, tych którzy lubią chować się za maską głupoty aby leniwie uniknąć koncertu pytań i życzeń - chyba każdy.
Dobrze jest milczeć, bo gdy się odezwiemy czar mądrości może prysnąć.
Bardzo dobrze jest ugryźć się w język, gdy chcemy kogoś ocenić przed nim samym lub, co gorsza, za jego plecami. W tym bowiem momencie, świadczymy o sobie a nie tejże osobie.
Mądry człowiek, według mojego mniemania, nie jest skory do wystawiania personalnych ocen. Ponieważ jest mądry, dostrzega wiele mechanizmów działających wokół niego. Ludzie są w ciągłym procesie przemian. Czasem możemy odnieść wrażenie, że niektórych te mechanizmy nie dotyczą, ale może to być powodowane spowolnieniem lub niedokładnemu przyjrzeniu się komuś.
Zasada dziesięciu wdechów, po której zazwyczaj przechodzi energia wewnętrznego impulsu emocji, pomaga w wyważeniu poglądów.
Jeśli ktoś energicznie wyraża opinię o innej osobie, o grupie osób, o masie osób że są głupi warto się zastanowić, co może nim kierować. Dlaczego potrzebuje mieć wokół siebie tak głupawe tło, czemuż chce błyszczeć swoją odrębnością i zaznaczać górowanie intelektualne (często też moralne) nad innymi.
Może to być pustka trawiąca wnętrze. Pustka wzmacniająca głośność dzwonu, który w środku jest próżny. Ten ból ma też swoje przyczyny, ważniejsze czasem niż ich efekt. Efekt jest zwyczajnie uciążliwy, głośny, marudny i mądraliński. Przyczyna jest zewnętrzna i jest godna nakierowania na nią uwagi.
Dobrze jest milczeć, bo gdy się odezwiemy czar mądrości może prysnąć.
Bardzo dobrze jest ugryźć się w język, gdy chcemy kogoś ocenić przed nim samym lub, co gorsza, za jego plecami. W tym bowiem momencie, świadczymy o sobie a nie tejże osobie.
Komentarz dużo bardziej świadczy o komentującym niż komentowanym. Ocena dużo bardziej świadczy o oceniającym niż ocenianym.
Mądry człowiek, według mojego mniemania, nie jest skory do wystawiania personalnych ocen. Ponieważ jest mądry, dostrzega wiele mechanizmów działających wokół niego. Ludzie są w ciągłym procesie przemian. Czasem możemy odnieść wrażenie, że niektórych te mechanizmy nie dotyczą, ale może to być powodowane spowolnieniem lub niedokładnemu przyjrzeniu się komuś.
Zasada dziesięciu wdechów, po której zazwyczaj przechodzi energia wewnętrznego impulsu emocji, pomaga w wyważeniu poglądów.
Jeśli ktoś energicznie wyraża opinię o innej osobie, o grupie osób, o masie osób że są głupi warto się zastanowić, co może nim kierować. Dlaczego potrzebuje mieć wokół siebie tak głupawe tło, czemuż chce błyszczeć swoją odrębnością i zaznaczać górowanie intelektualne (często też moralne) nad innymi.
Może to być pustka trawiąca wnętrze. Pustka wzmacniająca głośność dzwonu, który w środku jest próżny. Ten ból ma też swoje przyczyny, ważniejsze czasem niż ich efekt. Efekt jest zwyczajnie uciążliwy, głośny, marudny i mądraliński. Przyczyna jest zewnętrzna i jest godna nakierowania na nią uwagi.
Komentarze
Prześlij komentarz