Przejdź do głównej zawartości

W więzieniu planów i marzeń

Wgląd w przyszłość

Prekognicja to zjawisko paranormalne, w którym mamy możliwość widzieć przyszłe zdarzenia bez oparcia o wnioski wynikające z bieżących zdarzeń. Jeśli więc niektórzy ludzie obdarzeni są takim wglądem, to jest ich niewielu. 
Większość nie zna swojej przyszłości, swoją teraźniejszość widzi mętnie a przeszłość wspomina zakrzywioną barwą okularów charakteru. 
Pesymiści widzą ciemniej, optymiści jaśniej. Jedni zapominają to co złe, inni to co dobre. I tak sobie żyjemy w świecie własnej, ukiszonej iluzji.

Ale plan i marzenie to brzmi dumnie

W przedszkolu dzieci już planują, że będą strażakiem albo policjantem, czasem lekarzem lub nauczycielem. Raczej nie bandytą albo politykiem. Pewne funkcje społeczne są pochwalane i przedstawiane w ciepłym świetle inne zaś nagannie oświetlone trupim kolorem.
Co są warte te plany, jeśli nie znamy przyszłości? Czy wierność planom jest ważniejsza od rzeczywistości wokoło?
Załóżmy, że jako przedszkolak postanowiliśmy być serwisantem elektrycznych maszyn do pisania. Poświęciliśmy swoją szkołę podstawową, czas spędzany na podwórku, pierwsze miłości na rzecz zgłębiania zagadnień związanych z naprawą tychże maszyn.
Czy mamy skazać się na biedę i ślepy tor, bo życie wyparło z otoczenia maszyny do pisania?

A więc czym są plany?

Plany są nieudolną próbą opanowania przyszłości, są wyrazem braku zaufania w mechanikę zdarzeń. Manifestacją głębokich lęków i niskiego poczucia własnej wartości. 
Nie znaczy to, że lump zamieszkujący kanały ciepłownicze, myślący o butelce taniego wina jest mistrzem rzeczywistości i panem czasu.

Plany i marzenia nie powinny jednak być ważniejsze od uważnej obserwacji. Nie są niczym konkretnym wartym poświęcenia naszego szczęścia. Są tylko minionym odbiciem naszych oczekiwań od przyszłości.

Krótkotrwała i ulotna hipoteza, takie macanie nadchodzącej rzeczywistości

Jeśli przyjmiemy, że plan jest nietrwałą i ulotną konstrukcją, taką hipotezą, którą trzeba sprawdzić doświadczalnie - to będzie dużo przyjemniejsze i bezpieczniejsze. Kurczowe trzymanie się planów i marzeń zabiera szanse na cyklicznie nadchodzące okazje do przyspieszenia, do zmian i nowych radości.
Ujmując to poetycko i cytując mojego (nieżyjącego już tutaj) tatę: Rachuj, rachuj, wszystko na chuj

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi ...

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

motoryzacja: kasowanie inspekcji Vito 2 115

interesują nas dwa lewe przyciski M i 0 To będzie naprawdę krótka rada. Zmieniając olej w swoim Vito 115 z 2009 stanąłem przed problemem kasowania inspekcji olejowej. Tzn. wyzerowania licznika, który cyka do kolejnej zmiany oleju. Bardzo wygodna pomoc dla kierowcy. Nie muszę zaglądać pod maskę i patrzeć, co jest napisane na wiszącej na silniku tekturce. Mogę sobie jednym przyciskiem odczytać ile zostało kilometrów do wymiany oleju. Dodatkowo, jeśli już zbliża się czas wymiany komputer sygnałem dźwiękowym przypomina się. Tyle, że olej zmieniłem a komputer przy każdym włączeniu przypominał, że czas minął. Na forach internetowych, na zasadzie ctrl C, ctrl V są takie same rady. Włącz zapłon, naciśnij dwa razy przycisk z lewej strony M, wyłącz zapłon, naciśnij i trzymaj oraz włącz zapłon. Już mnie od tego palec bolał aż wreszcie znalazłem prawidłową kombinację dla mojego Vitka. Aby skasować inspekcję, czyli ustawić na kolejne 30 tysięcy km trzeba zrobić tak: 1.zapłon...