Przejdź do głównej zawartości

Kolejny sezon upałów, kolejne dzieci umierają w zamkniętych samochodach


Pochmurny upał

Pochmurny kraj nawiedziła kolejna fala upałów. W konsekwencji tych anomalii pogodowych znów giną dzieci w zamkniętych samochodach. Do głośnej tragedii doszło w Rybniku, gdzie trzyletnia dziewczynka pozostawiona przez osiem godzin na parkingu nieopodal miejsca pracy ojca umarła w zamkniętym samochodzie.
Rozgorzała dyskusja na temat tłuczenia szyb i ewentualnych konsekwencji prawnych. Gorąco się też zrobiło odnośnie ojca, który doprowadził do śmierci swojej córeczki. Temat szyb i politowania godnej, ewentualnej zewnętrznej pomocy społecznej - bo w to już nie wierzę, po prostu pomijam.


Głupota?


Nie sądzę aby ktokolwiek, w dzisiejszej cywilizacji, nie zdawał sobie sprawy ze wzrostu temperatury wewnątrz samochodu w słoneczny dzień. Chyba każdy czuł jak bucha gorąco niczym z wnętrza piekarnika. Jak trzeba na chwilę otworzyć wszystkie drzwi aby móc wsiąść do środka samochodu. Nawet mało inteligentny człowiek, ba nawet większe dziecko, wie że w środku może być bardzo gorąco.

Co może doprowadzić człowieka do stanu, w którym zapomina o swoim dziecku zamkniętym w samochodzie?



Jakie priorytety nim kierują i w jakim świecie obraca się, jeśli mając odwieźć dziecko do przedszkola, wchodzi do pracy i wychodzi z niej po ośmiu godzinach. Próbuje reanimować swoje dziecko - bezskutecznie. Dziecko jest już martwe a jego życie jest już dokumentnie zniszczone.
Zdarza zapomnieć się o kluczach od domu, może się czasem zapomnieć zabrać telefonu z samochodu. Zapomnieć o dziecku - niewysłowiona katastrofa. Nie interesuje mnie absolutnie piętnowanie tego człowieka, bo stracił swoje dziecko, jego kara będzie podążała za nim krok, w krok przez całą resztę życia. Ale ten człowiek żyje w pewnych realiach, które choć nie mogą go obronić, to mogą nam wytłumaczyć horror rzeczywistości.


Sukces, praca, prestiż, pogoń, bezsens

Bowiem to praca uszlachetnia. To praca daje prestiż. Pracę łatwo stracić. W pracy jest mnóstwo obowiązków. Rodzina kojarzy się nadal z nieistniejącą już prawicową partią LPR. Teraz jest się zaradnym singlem, lub cichutko zakłada się rodzinę. O dzieci dba państwo, szkoła, opieka socjalna. Ludzie nie mają wytrenowanej odpowiedzialności. Klucze, telefon, portfel nie znajdują się nawet na bliskiej półce do bezbronnego dziecka, które zostało uwięzione pasami w specjalnym foteliku. Nawet jeśli dziecko wykazać się chce ratowaniem swojego życia, to nie dosięgnie do klamki. Fotelik broni. Broni przed kalectwem, broni przed śmiercią i broni przed życiem. Bo nic nie jest jednoznaczne.
Ile czasu trzeba spędzać w pracy, jak bardzo trzeba mieć głowę spraną kłamstwami korporacyjnymi? Ile strachu przed codziennością musi być wywoływane przez media i otoczenie aby pracę traktować tak poważnie? Jak bardzo mamy zaburzone priorytety? Każdy może spojrzeć na siebie i jeśli chwilę się zastanowi, to dostrzeże, iż robimy rzeczy, których nie lubimy. Pracujemy i żyjemy bez koncentracji, odpoczywamy bez przyjemności, jemy bez smaku, uprawiamy seks bez miłości, budujemy swoją wartość bez szacunku, żyjemy bez sensu. Ta tragedia to nie jest piętno i pogarda dla rodzica, to piętno i chwila refleksji nad nieludzkimi warunkami życia, gdzie ludzie całe życie nie są dojrzali.
Dziecko kilka godzin cierpiało i już nie cierpi. Ojciec kilka godzin nie cierpiał, teraz będzie cierpieć do końca życia. Matka będzie cierpieć do końca życia a wszystko być może przez to, że życie staje się coraz bardziej plastikowe. Zaczynamy być aktorami serialu, którzy nawet nie dostają swojej gaży, mają grać aż się zgrają.



Dopisek

Chciałem znaleźć jakąś fotkę dotyczącą temperatury wewnątrz samochodu. Oczywiście na hasło 'hot inside the car' albo wychodzą zdjęcia erotyczne albo zdjęcia obrońców piesków. Dziś ludzie bardziej aktywnie bronią psów przed zostawianiem ich w środku samochodu na upale niż dzieci. Przypomina się też, że latem to pieski pojawiają się na FB, nie widziałem jeszcze ANI RAZU a mam parę tysięcy znajomych aby ktoś zainteresował się dziećmi. Takie mamy czasy


Poprzedni wpis:

Depresja to poważna sprawa

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi ...

motoryzacja: kasowanie inspekcji Vito 2 115

interesują nas dwa lewe przyciski M i 0 To będzie naprawdę krótka rada. Zmieniając olej w swoim Vito 115 z 2009 stanąłem przed problemem kasowania inspekcji olejowej. Tzn. wyzerowania licznika, który cyka do kolejnej zmiany oleju. Bardzo wygodna pomoc dla kierowcy. Nie muszę zaglądać pod maskę i patrzeć, co jest napisane na wiszącej na silniku tekturce. Mogę sobie jednym przyciskiem odczytać ile zostało kilometrów do wymiany oleju. Dodatkowo, jeśli już zbliża się czas wymiany komputer sygnałem dźwiękowym przypomina się. Tyle, że olej zmieniłem a komputer przy każdym włączeniu przypominał, że czas minął. Na forach internetowych, na zasadzie ctrl C, ctrl V są takie same rady. Włącz zapłon, naciśnij dwa razy przycisk z lewej strony M, wyłącz zapłon, naciśnij i trzymaj oraz włącz zapłon. Już mnie od tego palec bolał aż wreszcie znalazłem prawidłową kombinację dla mojego Vitka. Aby skasować inspekcję, czyli ustawić na kolejne 30 tysięcy km trzeba zrobić tak: 1.zapłon...

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.