Przejdź do głównej zawartości

Nastolatki - owoce uporządkowej informacji

Konflikt pokoleń na ostro

Konflikt pokoleń to temat stary i jary. Odgrzewany przy okazji dojrzewania kolejnego pokolenia. Nastolatkowie zawsze dorosłym przypomną o tym zagadnieniu ale jak to bywa w życiu, gdy dorosną to ich dzieci im odpłacą pięknym za nadobne.
Nastolatek przechodzi zmianę stanu skupienia. Z gówniarzerii, czyli szczeniaka zdanego na łaskę i niełaskę stada ma stać się pięknym samodzielnym motylem.
To bolesny proces połączony z krostami, spuchniętym nosem, bujaniem się z nogi na nogę, przemądrzałością i negowaniem wszystkiego, co mówią dorośli.

Negacja musi być.

Negacja to podstawa zbudowania swojego odrębnego punktu widzenia. To nasze dobro cywilizacji homo sapiens. Dzięki temu pojawić się może świeżość myśli. Kreatywność.
Nastolatkowie traktowani byli jako taki etap przejściowy. Po kilku latach odnajdywali sobie dorosłe miejsce w społeczeństwie.

Nie chcieli być już dziećmi, chcieli być samodzielni. Aby być samodzielnym trzeba coś robić.

Informacje, moda, rynek

Dzieci i lęk o nie to problem matek i ojców. Wpychając w strach i poczucie winy można sprzedać więcej szczepionek, lekarstw, zabawek, ubranek, elektroniki.
Dorośli są stale atakowani reklamami, to taki szeroki rynek odbioru wielu niepotrzebnych im produktów.
Starzy ludzie już też mają swój przemysł geriatryczny.
Ale jak można było przez tyle lat marnować tak dobry, tak chwiejny rynek nastolatków, którzy mają dostęp do kasy starych. Którzy mogą tyle kupić i tak łatwo ich omamić. Chyba nawet łatwiej niż matki z małym dzieckiem.
Nastolatkowie nie muszą się chaotycznie buntować. Dostaną wytyczne jak mają wyglądać, co mają robić (nie robić), czego mają żądać od rodziców, jak sobie radzić (nie radzić) z problemami.

Ciuchy

Pierwsze, co możemy sobie pomyśleć to ciuchy.

No tak, pewnie że ciuchy to wspaniały rynek. Tym bardziej rynek unisex czyli ciuchy produkowane w podwójnym nakładzie. Przy okazji trochę się nadgryza tożsamość płciową. Ale to przecież dobrze.

Elektronika i internet (internet i elektronika)

Jasne. Oczywiste. Nieuniknione. Czterdziestolatek bez smartfona czuje się jak bez ręki, trzydziestolatek czuje się jak bez znajomych, dwudziestolatek nie istnieje a i dziesięciolatek już często chce taki mieć.

Ale to są wszystko mali gracze i wymiękają przy PSL

Pasza, Suplementy, Leki to jest moc

Pomiędzy czekoladą a spalaczami tłuszczu. Pomiędzy witaminami a używkami. W sidłach leków na koncentrację i przeciw depresji. Mamieni przez ciemne strony mocy w białych strojach.
  • Wielka farmacja wie, że na dzieciach zarobi przez lęki matek i babć. 
  • Wielka farmacja wie, że na dorosłych zarobi, bo się głupio odżywiają, głupio pracują i głupio odpoczywają,
  • Wielka farmacja wie, że na zbuntowaniu nastolatków - odpowiednio stymulowanym  można zarabiać bardzo długo

Jak dojrzewać?

Jesteś nastolatkiem i nie wiesz jak się zbuntować? No to zapytaj googla, zobaczysz jak masz wyglądać. Dowiesz się co masz robić. 
  • Filmy dla nastolatków to filmy o wampirach i zombie,
  • Czasopisma dla nastolatków to ciuchy i techniki seksualne,
  • Książki dla nastolatków - nadal wampiry... no może też techniki seksualne,
  • Moda dla nastolatków - tatuaże, kolczyki, poszarpane spodenki,
  • Wzory dla nastolatków - wampiry, bezczelni idioci i to, co dawniej określono by patologia,
  • Wsparcie dla nastolatków - mass media, pedagodzy szkolni, eksperci prasy bulwarowej, psychoterapeuci, sąsiedzi, kuratorium, organizacje młodzieżowe
  • Wsparcie dla rodziców - eee?

Jest jak jest. Dzieci to owoce. To nie dzieci są winne, nawet jeśli tak głupio wyglądają. One są odbiciem kreowanej przez dorosłych rzeczywistości. One będą kreowały rzeczywistość dla swoich nastolatków...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi

O Smoleńsku pisze doświadczony pilot - warto przeczytać

Przeczytałem na FB a nie chciałbym, aby ten wartościowy tekst autorstwa Pana Jerzego Grzędzielskiego gdzieś zaginął Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową. W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.