Dobro jest nudne
Jeśli wymyślicie coś genialnego, wcale nie ma pewności, że zostanie to docenione. Dziennikarze mogą się na tym nie znać. Poza tym, kogo obchodzą jakieś pozytywne informacje.Jeśli jesteście przykładnym członkiem (gender korekcja - członkinią) społeczeństwa to też nie liczcie na zainteresowanie mediów. Umrzecie opłaciwszy wszystko, co mieliście opłacić i odejdziecie w niepamięć niezauważeni.
Bo informacja musi mieć cios!
Informacja nie może być jakaś błaha.Nawet Ukraina i ciągle ginący tam niewinni ludzie to nie to. Ekstremiści islamscy? Eee, to daleko, cios jest osłabiony.
To musi być jak Madzia i Marchwicki w jednym. I jest. Przypadkiem? No nieważne, ważne że jest.
Oto natchniona poetka i dobry chłopak, ale pod jej wpływem (bo to zła kobieta jest) wyjeżdżają na pierwsze strony gazet, na najlepszy czas antenowy. Zobaczcie, nawet na mojego bloga zajechali. I jadą i będą jechać. Bo to jest informacja, to jest sensacja.
Każdy teraz analizuje, kontempluje, cóż to się stało, że ci młodzi ludzie zamordowali rodziców.
Matkobójstwo. Ojcobójstwo. Chyba w każdej kulturze coś równie obrzydliwego. Ale nie. Nie, wy to źle widzicie. To trzeba analizować. Nad tym trzeba się zastanowić.
Tak, trzeba się zastanowić. W tym świecie można zaistnieć tylko kłamiąc - wtedy do polityki, albo mordując - wtedy do zuchów - terrorystów (bojowników zawsze jakiejś wolności), kradnąc, szydząc lub robiąc coś równie obrzydliwego.
Znajdą się następni? Tak. Znajdą się. Właśnie trwa promocja (w której, w pewnym stopniu również biorę udział), właśnie trwa nabór nowych aktorów tejże sceny.
Popyt kształtuje rynek? Czy rynek już został ukształtowany, publika wytresowana a dziennikarze wytrenowani? Samonapędzający się, bezrefleksyjny, okrutny, informacyjny twór przemocy i obłudy...
Komentarze
Prześlij komentarz