Przejdź do głównej zawartości

Smutna księżniczka

Na kempingu hiszpańskim, w weekend robi się młyn. Włoski film, latają jakieś stada dzieciaków a rodzice w skupiskach pichcą coś w kuchniach zorganizowanych pod gołym niebem.

Jak każda okazja i ta nadaje się do obserwacji.

Z tłumu przeciętnie hałaśliwych dzieci wyróżniło się jedno, wyjątkowo donośnie jęczące. Jęk to taki specyficzny, w którym nie słychać cierpienia fizycznego, to taka złość na otoczenie, niezadowolenie z rzeczywistości i próba wykrzyczenia na swoich opiekunach natychmiastowych zmian.


Dziewczynka jest najmłodsza z całego stada. Nie wiem, które jest czyje, czy to jedna rodzina, czy też kilka. Jest najlepiej ubrana, ma ładnie upięte włoski i wszyscy wokół niej skaczą.
To jest księżniczka.
Księżniczka jednak cierpi, bo nie ma księstwa tylko normalne życie. Słońce zachodzi bez jej rozkazów, większość ignoruje jej miauki, tylko paru wiernych służących melduje się na każdy żałosny kwik nachylając w zgarbieniu i starając się kolejny raz uprzątnąć jakiś wyimaginowany problem spod nóg.
Ta księżniczka nie wita poranka uśmiechem. Zasypia z niezadowoleniem i budzi się znowu mędząc.

I tak raczej będzie już do końca jej książęcych dni pozbawionych księstwa. Charakter już wstępnie się ukształtował, życie pokazało temu małemu człowiekowi formę komunikacji z otoczeniem. Trzeba marudzić i głośno narzekać aby coś osiągnąć. To, co się osiągnie jest niewymierne, bo służący zabierają wszystkie lekcje spod nóg.
Nikt nie wyznacza granic, które potem będą tłem subiektywnych sukcesów.
Powstaje w interakcji z hermetycznym mikroświatem kolejny pesymista. Człowiek z dziurą w sercu, durszlak energetyczny. Bo gdzieś na początku zabrakło odwagi, że dla dziecka nic nie jest w życiu lepsze od życia. 
Ten mały człowiek w swojej funkcji rodzinnej ufa, że zostanie przystosowany do życia. Rodzice opiekują się i pokazują świat takim jak go widzą. To ono patrzy, uczy się obserwować, wyciągać wnioski, naśladować swoich opiekunów.
Jeśli opiekunowie naśladują dziecko i wyciągają zań wnioski, rozwiązują problemy i myślą jak pomóc - powstaje nieprzystosowany do życia człowiek.
Nieszczęśliwa księżniczka bez księstwa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi ...

motoryzacja: kasowanie inspekcji Vito 2 115

interesują nas dwa lewe przyciski M i 0 To będzie naprawdę krótka rada. Zmieniając olej w swoim Vito 115 z 2009 stanąłem przed problemem kasowania inspekcji olejowej. Tzn. wyzerowania licznika, który cyka do kolejnej zmiany oleju. Bardzo wygodna pomoc dla kierowcy. Nie muszę zaglądać pod maskę i patrzeć, co jest napisane na wiszącej na silniku tekturce. Mogę sobie jednym przyciskiem odczytać ile zostało kilometrów do wymiany oleju. Dodatkowo, jeśli już zbliża się czas wymiany komputer sygnałem dźwiękowym przypomina się. Tyle, że olej zmieniłem a komputer przy każdym włączeniu przypominał, że czas minął. Na forach internetowych, na zasadzie ctrl C, ctrl V są takie same rady. Włącz zapłon, naciśnij dwa razy przycisk z lewej strony M, wyłącz zapłon, naciśnij i trzymaj oraz włącz zapłon. Już mnie od tego palec bolał aż wreszcie znalazłem prawidłową kombinację dla mojego Vitka. Aby skasować inspekcję, czyli ustawić na kolejne 30 tysięcy km trzeba zrobić tak: 1.zapłon...

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.