Przejdź do głównej zawartości

Nikt nie chce zabijać i nikt nie chce zginąć. W niektórych przypadkach to tylko kwestia należytej uwagi

Patrz w lusterka. Spójrz dwa razy!


Pośród zazwyczaj beznadziejnego chłamu na portalach społecznościowych pojawiają nieraz perełki.

Dwa poruszające i wzruszające filmy na temat zwracania większej uwagi na motocyklistów.
Jeżdżę motorem, robi więc to na mnie duże wrażenie. Bardzo podoba mi się forma prezentacji problemu braku uwagi. Dlatego oba filmy wrzucam do tego wpisu. Zobaczcie oba proszę.



Bo motocykliści jeżdżą jak wariaci...

Pod tymi filmami zaraz zaczyna się tumult dziwnych komentarzy. Zaraz wywlekane jest, ze motocykliści jeżdżą brawurowo i to samobójcy. Za przeproszeniem co ma krecia kupa do wiatraka? Co za bzdurna argumentacja? Po co to pisać?


Brawury jest nadmiar na drogach. Młodzi (ale niekoniecznie, nie ma co aż tak szufladkować) kierowcy szarżują zarówno motocyklami jak i samochodami. Jeżdżą tak, jakby nie zadawali sobie sprawy z konsekwencji. Trudno z tym wygrać. Choć ginie wielu, to przybywa ich jeszcze więcej.

Ale przecież ta kampania nie dotyczy brawury. Dotyczy braku uwagi, dotyczy dekoncentracji, która może zaowocować czyjąś śmiercią.

Miałem kilka stłuczek samochodem, złapałem też parę szlifów. Powiem tak. Stłuczki autem wcale mnie nie bolały, szlifowanie asfaltu bolało. Kierowcę samochodu chroni skorupa, pasy i poduszki. Na motorze można poczuć ulotność swojego życia. Delikatność powłoki cielesnej. Na drodze kierowca w samochodzie i kierowca motoru nie są sobie równi pod względem poniesienia konsekwencji błędu.

Powiecie może, że giną ci, co mają zginąć.

To okrutne słowa. Wystarczy sobie wyobrazić, że w wyniku nieuwagi zganiamy motocyklistę swoim samochodem. Nam nic się nie dzieje ale na naszych oczach w konwulsjach umiera drugi człowiek. Do końca życia będziemy nosili w sobie ten obraz.

Nikt nie chce zginąć i nikt nie chce zabijać

Nie ma więc po co tworzyć dwóch, wrogich sobie obozów. Wszyscy mamy bliskie nam osoby, które będą po nas płakały, wszyscy możemy osierocić tych, przy których chcielibyśmy być. I nie wierzę, że ktoś może w swojej drogowej zemście pójść tak daleko żeby zrobić krzywdę innemu człowiekowi.

Do kierowców samochodów

Motocykliści zazwyczaj nie słuchają muzyki. Zazwyczaj nie piją napojów w trakcie jazdy, nie jedzą, nie palą, nie poprawiają makijażu , nie rozmawiają przez telefony komórkowe lub rzadziej z pasażerem. Są bardziej skoncentrowani na drodze i dużo mniej wam zagrażają. Jeśli wsiada się do samochodu, przekręca kluczyk i rusza - to jest się od razu potencjalnym zabójcą. Warto zastanowić się, czy robienie kilku rzeczy na raz, trzymając kółko kierownicy nie przekracza waszych możliwości, czy nie zagrażacie komuś kto bardzo stara się przeżyć dojazd do kogoś, kogo kocha.

I jeszcze do motocyklistów

Tych co szczują, tych którzy uważają się za lepszych bo siedzą na motorze, uważam za kretynów. Jesteście złymi ludźmi rozwarstwiającymi kierowców na dwie wrogie grupy. Nie stajecie się lepsi mając pomiędzy udami więcej koni mechanicznych. Nie jesteście fajniejsi bardziej łamiąc przepisy drogowe. Jesteście współwinni niektórym błędom popełnianym przez kierowców samochodów. Swoim zachowaniem prowadzicie bezpośrednio lub pośrednio do dekoncentracji kierowców. Jesteście moronami!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi

O Smoleńsku pisze doświadczony pilot - warto przeczytać

Przeczytałem na FB a nie chciałbym, aby ten wartościowy tekst autorstwa Pana Jerzego Grzędzielskiego gdzieś zaginął Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową. W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.