Przejdź do głównej zawartości

Wątróbka jagnięca z pieczarkami

Dziś kolejny prościutki przepis.


Wątróbka jagnięca z pieczarkami, cebulką, duszona w czerwonym winie.

Mamy wątróbkę to git. Nie mamy no to trzeba ją jakoś zastąpić. Może wątróbką cielęcą, może z indyka. Te z kurczaków to niestety jest chłam, bo na szybko skarmiany drób ma liche wątroby.
Wątroba wieprzowa też jest niestety styrana, bo świnia nie jest elegancko karmiona.

Wątróbkę pokroić należy w niewielkie kawałki. Wątróbkę solimy i pieprzymy zgodnie z gustem. Na łyżce oliwy virgen (czyli drugie tłoczenie) albo oleju z pestek winogron, ostatecznie na oleju słonecznikowym smażymy wątróbkę tak, aby się przyrumieniła. Przy ciemnym kolorze tych podrobów, można by raczej powiedzieć bardziej przybrązowiła.

W tym że czasie dużą cebulę kroimy na półtalarki i dorzucamy do wątróbki. Rozdrobnione pieczarki (lub ich wersja leniuchowa, konserwowa) lądują na patelni. Doprawiamy to ulubionymi przyprawami - ja lubię słodką paprykę i sos sojowy, dajemy coś do zapachu - listki laurowe. Wlewamy szklankę wina czerwonego, wytrawnego i zakrywamy przykrywką.

Dusimy na spokojnym ogniu godzinę aż się cebulka rozciapcia. Wyciągamy listki laurowe. Dolewamy nieco mleka aby zabielić sos. Mieszamy i mamy główny składnik gotowy.

Do tego można ugotować ciecierzycę (ale to pół dnia namaczania i ze 2 godziny gotowania), można ugotować ryż dziki - to chyba dobry pomysł.
Jeśli jednak żołądek nie jest rozciągnięty to nie ma co go napychać tymi zapychaczami. Wystarczy wątróbka i jakieś świeże warzywa.

Liść bazylii bardzo fajnie zmąci węch prze pierwszym kęsem. Oczywiście do takiego mięska walnąć należy lampeczkę wina czerwonego wytrawnego, lub półwytrawnego.

Składniki na 2 - 3 osoby

  • 500g wątróbki jagnięcej,
  • 1 duża cebula,
  • 250 g pieczarek,
  • łyżka oliwy,
  • dwie ruskie szczypty soli,
  • kilka listów laurowych,
  • czarny pieprz mielony,
  • łyżeczka mielonej, słodkiej papryki,
  • inne pachnące przyprawy (wg gustu),
  • szklanka wina czerwonego, wytrawnego,
  • ćwierć szklanki mleka
Nie da się tego dania spieprzyć ;) 
Smacznego

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi

O Smoleńsku pisze doświadczony pilot - warto przeczytać

Przeczytałem na FB a nie chciałbym, aby ten wartościowy tekst autorstwa Pana Jerzego Grzędzielskiego gdzieś zaginął Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową. W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.