Skoki
BASE zyskują na popularności. Youtube i Vimeo jest mocno nasycone
tą właśnie aktywnością lotniczą. Teraz skydiving nie jest już
wystarczająco ekstremalny. Teraz marzenia sięgają wyżej
(wysokością niżej) skoków BASE.
![]() |
Skoczyć BASE może każdy, warto jednak przygotować się aby nie był to skok pierwszy i ostatni zarazem |
Samodzielne
rozpoczęcie skoków BASE, bez wprowadzenia w skydivingu pachnie
świerkiem na odległość. Można nawet przyjąć, że pierwszy skok
będzie zarazem ostatnim.
Mentorzy
BASEjumpingu zalecają minimum 200-300 skoków spadochronowych przed
rozpoczęciem kursu BASE.
Na
szczęście ta informacja jest dobrze rozpropagowana i zainteresowani
tą formą extreme szybko mogą sobie wygooglać podstawową wiedzę
na temat podstaw i warunków progowych.
Można
walczyć z rzeczywistością, można też do niej się dostosować.
Mając pewne doświadczenie i wiedzę na temat skoków a przede
wszystkim pasjonując się procesem szkolenia skoczków wychodzę
naprzeciw nowemu zapotrzebowaniu.
Student
AFF, po ukończeniu swojego kursu, po wykonaniu skoków utrwalających
może rozpocząc szkolenie FS1 – kurs przygotowujący do
zespołowego skakania i uzyskania licencji B.
Tak
się jednak stało, że w grupie 3 kursantów, dwóch rozpoczyna
swoje szkolenie tylko dlatego, że chcą skakać BASE. Nie tylko nie
planują zakupu sprzętu do skydivingu ale także nie są
zainteresowani szkoleniem do latania zespołowego. Byliby jednak
zachwyceni, gdyby ich 200-300 skoków było sensownie wykonane i
dawało większy poziom bezpieczeństwa podczas początków kariery
BASE.
Tak
więc rodzi się nowy program szkolenia, który będzie obejmował
zarówno umiejętności swobodnego spadania, jak i naukę celności
lądowania. Zwiększony też będzie nacisk na szkolenie z układania
spadochronu głównego oraz naukę układania spadochronu BASE. Ten
program roboczo nazwałem proBASE. Jest jak zwykle nowatorski i jak
zwykle skrojony na miarę jak dobry garnitur. Jest masa wiedzy, o
której spadochroniarze nie muszą wiedzieć a skoczkowie BASE muszą,
jest masa ćwiczeń, które można wykonywać podczas normalnych
skoków i podczas latania na czaszy. To wszystko przyda się pewnej
grupie ludzi, nie mam pojęcia jak licznej ale zawsze będą
bezpieczniejsi mając solidne podstawy przed swoim pierwszym skokiem
z jednym, jedynym spadochronem.
Jeśli więc ktoś ma ochotę zacząć skoki BASE a jeszcze nie miał przyjemności otwierać żadnego spadochronu to plan zajęć proponuję taki:
- kurs AFF,
- skoki utrwalające tzw. consol jumps w liczbie 10,
- kurs proBASE
- w trakcie skoków i doskonalenia umiejętności licencja B USPA lub europejska BPA
- po wyskakaniu 200 skoków przeszkolenie na wingsuit
- kurs BASE (Norwegia, Portugalia lub USA)
Skoki w Hiszpanii pozwalają (przy odpowiednim zapleczu finansowym) osiągnąć gotowość do BASE w kilka miesięcy.
wow, zajebiście, fajna koncepcja, trzymam kciukasy, żeby się udało!! myślę, że bardziej Cię to wciągnie i więcej da niż szkolenie "zwykłych spadochroniarzy", także powodzenia i chylę czoła za odwagę ;) TO UDA SIĘ NA PEWNO!
OdpowiedzUsuńTa, co wie ;P
No i sanki ruszyły. Pomysł chwyta za adrenalinowe serca.
OdpowiedzUsuńhttp://www.skokiwhiszpanii.pl/aktualnoci/267-same-dobre-wiadomoci
Zawsze ciekawiły mnie skoki, jednak nigdy nie miałam odwagi spróbować. Może pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuń