Przejdź do głównej zawartości

Idą święta. To nie powstrzyma przemocy wobec kobiet

Dla jednych będą to wspaniałe święta, dla innych będzie to piekło i beznadzieja...


Polscy macho piorą po japach swoje żony i swoje dzieci. Już o tym kiedyś pisałem. Powiem krótko to jest coś obrzydliwego. Mężczyzna zazwyczaj jest dużo silniejszy i jest stworzony do opiekowania się swoją rodziną ale niestety wśród niedojrzałych emocjonalnie, niedowartościowanych łajz zdarzają się tacy, którzy uznają, że "jak się baby nie bije to jej wątroba gnije".

Moim zdaniem daleko im do mężczyzn, może bardziej to samce.
Ważne jednak jest to, że na takie zachowania jest społeczne przyzwolenie. To nie dziwi, przecież Polska unurzana jest w krwawej historycznie, propagującej pogardę dla życia i poniżającej kobiety kulturze wyrosłej z religii rzymskokatolickiej.

Obecny rząd nie popiera także Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Kraj mroczny, gdzie jeden drugiemu nie pomoże, gdzie pol-macho może robić co chce. Inne samce nie przyprowadzą go do porządku bo się boją oberwać po ryju, przecież skoro bije żonę, to na pewno ma jakieś ważne powody.



Ostatnio rząd odebrał dofinansowania stowarzyszeniom, które pomagały pokrzywdzonym kobietą. Opieka psychologów, prawników, pomoc w stawianiu pierwszych, samodzielnych kroków w życiu z daleka od agresywnego knura. Ale przecież ważniejsze jest sypnąć groszem podatnika Rydzykowi lub Pietrzakowi. To smutny kabaret.

A więc idą święta i tak jak WOŚP - czyli zazwyczaj pomoc dla dzieci, tak i zrobiłem przelewik na stowarzyszenie zajmujące się pomocą pokrzywdzonym kobietom. Jest mi nieco wstyd, jako mężczyźnie, że są jakieś gnidy, które podnoszą rękę na tych, którzy im ufają i których powinni chronić a nie bić. Wiele nie mogę, ale wiem, że mogę nie tylko się podzielić tym co mam (i mieć z tego satysfakcję dobrego uczynku), ale jak zwykle mogę też o tym napisać.

Jeśli ktoś chciałby pomóc zamiast wietrzyć spiski i knowania to poniżej podaję dane do przelewu, bo niestety rząd potrafi niektórym wyszarpać podatki, ale kasę tą kieruje do swoich, musi spłacić cenę sukcesu i opłacić następną kadencję.

Lubuskie Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet BABA
Stary Rynek 17
65-067 Zielona Góra
Raiffeisen Polbank nr 43 1750 0012 0000 0000 2109 7896
KRS nr: 0000060904
http://baba.org.pl/index.php/kontakt/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi

O Smoleńsku pisze doświadczony pilot - warto przeczytać

Przeczytałem na FB a nie chciałbym, aby ten wartościowy tekst autorstwa Pana Jerzego Grzędzielskiego gdzieś zaginął Doczekałem się pięknej, wolnej Polski. Nie chcę jej stracić, o katastrofie smoleńskiej mam prawo mówić. Poświęciłem lotnictwu niemal 50 lat, z czego jako kapitan w liniach lotniczych ponad 30. Przewiozłem bezpiecznie miliony pasażerów od Alaski po Australię, od Tokio i wyspę Guam na środku Pacyfiku po Amerykę Północną i Południową. W cywilizowanym świecie do kokpitu samolotu wiozącego VIP-ów nikt nie ma wstępu. Dam przykład: w 2013 roku pani kanclerz Merkel leciała ze swą świtą do Indii. Samolotu nie wpuszczono w przestrzeń powietrzną Iranu. Kapitan prawie dwie godziny krążył po stronie tureckiej, po uzyskaniu zgody poleciał dalej. Pani kanclerz dowiedziała się o tym siedem godzin po wylądowaniu. Proszę sobie wyobrazić naszą polityczną gawiedź. Pewnie kapitana wyrzucono by za burtę, a politycy sami wiedzieliby najlepiej co robić.