Każde słowo to skorupka, która zawiera lepiej lub gorzej doprecyzowane informacje. Myślimy coraz bardziej słowami.
Gdy kogoś poznajemy i sprawia nam przyjemność przebywanie, rozmawianie i włączenie tej osoby jako dodatkowej pary uszu i oczu - zaczynamy szufladkować.
Trzeba nazwać tego kogoś np przyjacielem.
I tu zaczyna się tortura.
Dlaczego? Bo banda baranów zrobiła z tego pojęcia coś nie do pojęcia. Nie urodził się i nie urodzi się nikt, kto będzie w stanie sprostać oczekiwaniom przyporządkowanym do określenia "przyjaciel".
Oczywiście, jeśli chodzi o ludzi.
Ludzie będą wredni, będą zmienni, będą zawistni, chciwi, zdradliwi. No tak, bo takie są mroczne cechy ludzkiego charakteru. Każdy je ma w sobie, nie wiedzieć czemu PRZYJACIEL ma ich nie mieć?
Porzućcie więc nadzieje, aby zostać czyimś przyjacielem. Nie da się. Zanim by się to spełniło to aniołowie porwali by was do nieba, aby mieć wzór na zajęcia lekcyjne dla małych aniołków.
Dlaczego?
Bo jest wierna, bo jest zależna.
Człowiek, który poszukuje wyznawców i wiernych będzie mieć problem z relacjami opartymi na wzajemnym szacunku.
Każdy z nas ma kilkadziesiąt lat aktywnego życia w pakiecie. Poszukiwanie idealnych ludzi i posiłkowanie się relacjami z przedstawicielami innego gatunku - to słaby pomysł.
Gdy kogoś poznajemy i sprawia nam przyjemność przebywanie, rozmawianie i włączenie tej osoby jako dodatkowej pary uszu i oczu - zaczynamy szufladkować.
Trzeba nazwać tego kogoś np przyjacielem.
I tu zaczyna się tortura.
Dlaczego? Bo banda baranów zrobiła z tego pojęcia coś nie do pojęcia. Nie urodził się i nie urodzi się nikt, kto będzie w stanie sprostać oczekiwaniom przyporządkowanym do określenia "przyjaciel".
Oczywiście, jeśli chodzi o ludzi.
Ludzie będą wredni, będą zmienni, będą zawistni, chciwi, zdradliwi. No tak, bo takie są mroczne cechy ludzkiego charakteru. Każdy je ma w sobie, nie wiedzieć czemu PRZYJACIEL ma ich nie mieć?
Porzućcie więc nadzieje, aby zostać czyimś przyjacielem. Nie da się. Zanim by się to spełniło to aniołowie porwali by was do nieba, aby mieć wzór na zajęcia lekcyjne dla małych aniołków.
Ale co innego pies.
Ta stadna istota, która przysparza majątki dla hodowców, dla producentów karmy, lekarstw, gadżetów itp itd jest podobno idealnym przyjacielem.Dlaczego?
Bo jest wierna, bo jest zależna.
Człowiek, który poszukuje wyznawców i wiernych będzie mieć problem z relacjami opartymi na wzajemnym szacunku.
Każdy z nas ma kilkadziesiąt lat aktywnego życia w pakiecie. Poszukiwanie idealnych ludzi i posiłkowanie się relacjami z przedstawicielami innego gatunku - to słaby pomysł.
Komentarze
Prześlij komentarz