Lokalny mistrz niszczenia. Talent destrukcji. Samotny, bezdzietny, sfrustrowany. Zostaje zwerbowany przez diabła mocarstwa ze wschodu.
Nacjonaliści wszystkich krajów ożywili się bardzo po tym, jak Bliski Wschód został zdestabilizowany. Piekło proxy war, które zgotowały największe mocarstwa nienaturalnie obramowanym granicami plemionom pustynnym zaowocowało falą uchodźców.
Ludzie mają siłę poszukiwania sobie nowego miejsca, chcą się schronić, gdy coś zagraża ich egzystencji.
Siedliskiem obłudy i okrucieństwa są stare organizacje religijne. To mistrzowie przetrwania za wszelką cenę. Wchodzą w każdy, nawet najbardziej mętny interes jeśli pozwoli im to na wzmocnienie swoich struktur. Nie muszą się martwić o moralność, etykę, nie muszą bo oni ją określają. Są trendseterami etyki. A jak komuś się nie podoba, to straszą piekłem. Jak i to nie działa to torturują. Kiedyś fizycznie, a teraz gdy wzmocnił się porządek społeczny, tylko psychicznie.
Spieprzywszy swoją szansę jeden z niewielkiego wzrostu bliźniaków wzmacnia się w swojej partii. Bierze chyba przykład z największych manipulatorów poprzedniego wieku, czasem walczących ze sobą, czasem pozostających w sojuszu, Hitlera i Stalina.
Polska zawsze będzie państwem pierścienia satelitów Rosji. Rosja zawsze będzie potężna, nawet jeśli ma problemy gospodarcze. Kolokwialnie mówiąc Polacy zawsze będą w dupie. Z tego też powodu tak długo nie było autostrady wschód zachód.
Przez ostatnie dekady pozycja Polski w UE i NATO wzrosła. NATO nie uratowało nikogo ale związki gospodarcze z Unią Europejską są bardzo mocnym gwarantem bezpieczeństwa.
Im bardziej Polska wiąże się z UE i NATO tym bardziej przeistacza się w potencjalne niebezpieczeństwo dla Rosji. Warto wziąć przykład z Ukrainy. Akcja i reakcja.
Otóż z odmętów przegranych pozycji nagle śmiałymi posunięciami wychodzi na lidera partia PiS. Nieudacznicy i ignoranci zostają zaangażowani do skoku na struktury państwa. Można by powiedzieć, że ktoś rzuca stonkę ziemniaczaną na coraz lepiej uprawiane plantacje ziemniaczane.
Duda, milcząca marionetka w rękach maleńkiego przywódcy, wybrany został w wyniku przedziwnie dynamicznej przemiany opinii publicznej, pomimo zupełnie innych sondaży. Może, być może, jakieś mocarstwo dysponujące informatycznymi narzędziami potrafi zmobilizować dodatkowych wyborców?
Czy to samo mocarstwo ma coś wspólnego Wikileaks, którego rewelacje w szczególny sposób omijają Rosję?
A więc pomyślmy o taki wydumanym scenariuszu, w którym destruktywny lider jadowitej części społeczeństwa zostaje wzmocniony radami spin doktorów, w którym jego prawą ręką zostaje Antoni - mistrz nad mistrze rozmontowujący polską armię, niszczący WSI, zagrażający polskiemu bezpieczeństwu.
Szanowne panie, nie miejcie mi tego za złe, ale ten irracjonalny projekt ustawy antyaborcyjnej to dym. Okrutny dym. Bezwzględny ale ukrywający działania destabilizujące Polskę, odrywające ją od struktur UE i NATO.
Nacjonaliści wszystkich krajów ożywili się bardzo po tym, jak Bliski Wschód został zdestabilizowany. Piekło proxy war, które zgotowały największe mocarstwa nienaturalnie obramowanym granicami plemionom pustynnym zaowocowało falą uchodźców.
Ludzie mają siłę poszukiwania sobie nowego miejsca, chcą się schronić, gdy coś zagraża ich egzystencji.
Siedliskiem obłudy i okrucieństwa są stare organizacje religijne. To mistrzowie przetrwania za wszelką cenę. Wchodzą w każdy, nawet najbardziej mętny interes jeśli pozwoli im to na wzmocnienie swoich struktur. Nie muszą się martwić o moralność, etykę, nie muszą bo oni ją określają. Są trendseterami etyki. A jak komuś się nie podoba, to straszą piekłem. Jak i to nie działa to torturują. Kiedyś fizycznie, a teraz gdy wzmocnił się porządek społeczny, tylko psychicznie.
Spieprzywszy swoją szansę jeden z niewielkiego wzrostu bliźniaków wzmacnia się w swojej partii. Bierze chyba przykład z największych manipulatorów poprzedniego wieku, czasem walczących ze sobą, czasem pozostających w sojuszu, Hitlera i Stalina.
Polska zawsze będzie państwem pierścienia satelitów Rosji. Rosja zawsze będzie potężna, nawet jeśli ma problemy gospodarcze. Kolokwialnie mówiąc Polacy zawsze będą w dupie. Z tego też powodu tak długo nie było autostrady wschód zachód.
Przez ostatnie dekady pozycja Polski w UE i NATO wzrosła. NATO nie uratowało nikogo ale związki gospodarcze z Unią Europejską są bardzo mocnym gwarantem bezpieczeństwa.
Im bardziej Polska wiąże się z UE i NATO tym bardziej przeistacza się w potencjalne niebezpieczeństwo dla Rosji. Warto wziąć przykład z Ukrainy. Akcja i reakcja.
Otóż z odmętów przegranych pozycji nagle śmiałymi posunięciami wychodzi na lidera partia PiS. Nieudacznicy i ignoranci zostają zaangażowani do skoku na struktury państwa. Można by powiedzieć, że ktoś rzuca stonkę ziemniaczaną na coraz lepiej uprawiane plantacje ziemniaczane.
Duda, milcząca marionetka w rękach maleńkiego przywódcy, wybrany został w wyniku przedziwnie dynamicznej przemiany opinii publicznej, pomimo zupełnie innych sondaży. Może, być może, jakieś mocarstwo dysponujące informatycznymi narzędziami potrafi zmobilizować dodatkowych wyborców?
Czy to samo mocarstwo ma coś wspólnego Wikileaks, którego rewelacje w szczególny sposób omijają Rosję?
A więc pomyślmy o taki wydumanym scenariuszu, w którym destruktywny lider jadowitej części społeczeństwa zostaje wzmocniony radami spin doktorów, w którym jego prawą ręką zostaje Antoni - mistrz nad mistrze rozmontowujący polską armię, niszczący WSI, zagrażający polskiemu bezpieczeństwu.
Szanowne panie, nie miejcie mi tego za złe, ale ten irracjonalny projekt ustawy antyaborcyjnej to dym. Okrutny dym. Bezwzględny ale ukrywający działania destabilizujące Polskę, odrywające ją od struktur UE i NATO.
Komentarze
Prześlij komentarz