Kobieta i mężczyzna są tak różni od siebie, że zupełnie bezcelowe jest budowanie równości pomiędzy nimi. Równość to tylko prymitywna proteza dużo piękniejszej relacji, której równość nigdy nie da rady zastąpić. To, czego potrzeba dla zachowania budującej równowagi to wzajemny szacunek. W tym szacunek dla innego myślenia, dla innego odczuwania, dla innych lęków i radości.
czyli odbicie rzeczywistości. Pisane emocjonalnie z perspektywy emigracji polskiej rodziny, szukającej lepszego, chociaż wcale nie do końca łatwiejszego, życia w Hiszpanii