Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

Czytanka spadochronowa - Przygody Leona cz. 3

Przygody Leona mają swoich zagorzałych zwolenników. Ciekaw jestem, czy w formie czytanej (a wychodzi mi to coraz lepiej) trafi też pod inne strzechy.. Rany, niedługo słowo strzecha będzie zupełnie niezrozumiane ;)

Wybory, wybory i po wyborach!

Polacy wybrali w demokratycznych, tym razem niefałszowanych wyborach Andrzeja Dudę. Eeeh...

Superprezydent Najjaśniejszej RP

Mówiłem sobie, że nie będę o tym pisał. No i co? No i wyszło jak z jedzeniem lodów. Nie mogę sobie odmówić. Prezydent RP Co w świetle kampanii kandydatów winien robić taki dobry prezydent? Niewiele, ale najważniejsze jego funkcje to: wetowanie ustaw, jak leci, niech się parlament stara, obrona granic Polski - osobiście! Prezydent z szablą w dłoni, na karym rumaku w wojskowym kubraku, bronić niezależności złotego, tak aby nadal pozostawał złoty, dusić podwójnym nelsonem Putina, tak dla poklasku i pokazania siły RP, Obamie tak dla zgrywu wsadzić palec w oko, bo nie traktuje naszego narodu zbyt poważnie, odzielić/mocniej przyłączyć KK do RP - niepotrzebne skreślić, bronić demokracji - bo jako idea jest zbyt idealna i sama się nie obroni, rozwalać skostniałe układy przy pomocy wypożyczonego od Thora młota, dbać o kobiety przeprowadzać przez jezdnię staruszki w moherowych beretach (przynajmniej do połowy drogi),

List rodziców do nastolatki

Mówimy i słuchamy. Czasem mamy wrażenie, że to co powiedzieliśmy zostało zrozumiane. Czasem czujemy, że rozumiemy to, co ktoś powiedział do nas. Pewności jednak mieć nie można. Podobnie w drugą stronę. Wydaje nam się, że ktoś nic nie rozumie, ale jego działania wskazują, że być może było inaczej. Czujemy, że nic nie rozumiemy, ale być może złapaliśmy uwiązaną słowami myśl naszego rozmówcy. Dorośli są gotowi pomyśleć, że najtrudniejszą sprawą jest zrozumienie nastolatków. Też mnie nieraz to kusi. Wydaje mi się, że jak grochem o ścianę, że po prostu nic a nic. Ale jeśli się nad tym zastanowić, to jest wręcz przeciwnie. To nastolatek raczej nie zrozumie dorosłego. Dorosły był już nastolatkiem, nastolatek zaś nie był jeszcze dorosłym. Idą tą samą ścieżką, ale są w innych momentach swojego życia. Droga nastolatko, Wydaje mi się, że mogę uszanować bałagan w twojej głowie. Mogę nawet pochylić się nad cierpieniem, które jakoby powstaje w wyniku twojej interakcji z otoczeniem.