Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012

To już rok!

Zaczyna się... Dziś mija rok od dwóch istotnych wydarzeń. Oczywiście istotnych subiektywnie, nie jest to data rewolucji lub ścięcia liściastego drzewa z pniem o białym zabarwieniu. Rok temu dojechaliśmy do Hiszpanii z myślą o pozostaniu w tym kraju. Po latach męczenia się z pogodą, biurokracją i narodową mentalnością rodem z piekielnego kotła dla Polaków osiągnęliśmy stan determinacji o niezwykłej mocy. Przyparcie do muru powoduje nieoczekiwane reakcje. Dziś mamy z Ulą, kameralne miejsce, coś na kształt domu gościnnego, gdzie wszystko kręci się wokół wypoczynku połączonego ze skokami. Także rok temu napisałem pierwszego posta na tym blogu. Dziś jest to jeden z ponad dziewięćdziesięciu. Wpisy przeczytano ponad 45 tysięcy razy. Nie spodziewałem się tego. Myślałem początkowo, że będzie to taka myślodsiewnia. Miejsce, gdzie jakieś zbłąkane myśli będą utrwalone w najbardziej trwałej z nietrwałych form. Internet, gdzie wszystko jest numerycznym zapisem na macierzach dysków jaki